Spotkanie oczu.
Tych, które szukały i znalazły
i tych, które jeszcze tej nocy,
już osuszone z łez bólu,
zasnute były śmiercią,
pajęczyną nicości.
Niedoszłe spotkanie dłoni.
Tych, które obejmowały szukając miłości
i tych, które z miłości właśnie przebite,
werżnęły się w surowość drzewa.
... I objęły całą ludzkość
Aż po głębiny piekła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zostaw ślad...