Papieżem został człowiek - ksiądz i biskup, który pozostał nadal księdzem i biskupem, poetą i aktorem, a przede wszystkim człowiekiem. Pozostał nieszablonowy (niewypastowane buty na filmie "Karol..."). Pozostał bliski; młodzieżowy, niekonwencjonalny.
Dziś, ponad 2,5 roku po Jego śmierci mogę zmierzyć się jeszcze raz z tym, co pozostawił po sobie. Jego poezja, Jego kazania i encykliki - Jego nauczanie - to wciąż płynące, świeże źródła. Dziś, gdy opadły emocje - potrzeba nieco dojrzalej z nich czerpać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zostaw ślad...