czwartek, 10 lipca 2008

Pokochać Liturgię (19)

Obrzędy zakończenia


Ostatnią część Mszy św. (po Obrzędach wstępnych, Liturgii Słowa i Liturgii Eucharystycznej) stanowią Obrzędy zakończenia. Następują bezpośrednio po modlitwie po Komunii. Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego przedstawia części składowe tych obrzędów: „a. krótkie ogłoszenia, jeśli są konieczne; b. kapłańskie pozdrowienie i błogosławieństwo, które w pewnych dniach i okolicznościach może być ujęte w postaci modlitwy nad ludem albo w innym bardziej uroczystym sformułowaniu; c. odesłanie ludu przez diakona lub kapłana, aby każdy wrócił do swoich dobrych czynów, wielbiąc i błogosławiąc Boga; d. ucałowanie ołtarza przez kapłana i diakona, następnie głęboki ukłon w stronę ołtarza, wykonany przez kapłana, diakona i innych usługujących (jeśli w tabernakulum obecny jest Najświętszy Sakrament oczywiście zamiast ukłonu w stronę ołtarza wszyscy przyklękają przed tabernakulum. S.P.) ” (OWMR 90).

Potocznie zwykliśmy używać sformułowania: błogosławieństwo. Rzeczywiście bowiem ono wysuwa się na pierwszy plan tych obrzędów. Czasem można dostrzec, że niektóre osoby opuszczają kościół od razu po Komunii – nie czekając na oficjalne zakończenie – błogosławieństwo i rozesłanie. Zastanawiające jest, dlaczego taki zwyczaj wkradł się w naszą postawę. Czy to pośpiech, czy może niechęć słuchania ogłoszeń, czy też może jakieś wypaczone pojęcie, że przecież „swoje odstałem” . Niezależnie jednak od tych powodów należy jeszcze raz ukazać głęboki sens Obrzędów zakończenia.

W ogłoszeniach duszpasterskich przedstawiane są sprawy, które zasadniczo dotyczą całej wspólnoty parafialnej. W pewnym sensie wysłuchanie ogłoszeń oraz uznanie za swoje kwestii w nich ukazywanych stanowi konkretną realizację piątego przykazania kościelnego: „troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła”. Parafianie nie są bowiem tylko biernymi odbiorcami „obsługiwanymi” lepiej lub gorzej przez kler. Są oni podmiotem współtworzącym wraz z duchowieństwem to, co zawiera się w stwierdzeniu: życie parafialne. Każdy w jakimś stopniu został obdarowany przez Boga jakimiś talentami czy też charyzmatami dla ubogacenia własnej wspólnoty. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie, aby Parafianie przedstawiali swoje własne idee, konkretne propozycje czy też nawet zastrzeżenia dotyczące naszego – parafialnego życia.

Błogosławieństwo i odesłanie ludu. Błogosławić – to dobrze mówić, to chcieć dobrze dla drugiej osoby. W tym obrzędzie Bóg tak właśnie czyni. Przez posługę kapłana odchodzimy do naszych domów z mocą Boga. On wyrusza z nami w naszą codzienność. Bóg, który chce dla nas dobra – tylko dobra! Udajemy się w świat, jesteśmy posłani, abyśmy innych błogosławili, przekazywali dalej Bożą Miłość. „Idźcie w pokoju Chrystusa” – mówi do nas kapłan. Stań się człowiekiem pokoju. Chrystus powiedział Apostołom: pokój mój Wam daję. Ten pokój, to postawa wypływająca z przeświadczenia i z wiary, że śmierć (źródło niepokoju) została pokonana. Chrześcijanie przekazują to orędzie światu. Bez doświadczenia w swym sercu pokoju Chrystusa nie jestem stanie o tym świadczyć. Dziś, gdy w naszym kontekście tyle niepokoju związanego z Rodziną, pracą, niepewnością jutra – otrzymujemy niesamowitą pomoc w Chrystusie, który razem z nami zwycięski wkracza w te sytuacje.

Drodzy Czytelnicy. Przez ponad półtora roku starałem się w tych katechezach przybliżyć piękno liturgii. Stanowi ona ośrodek życia chrześcijańskiego – nie jest tylko dodatkiem. Chrześcijanin żyje właśnie liturgią; ona go napędza, oświeca codzienność. Oczywiście z racji na ograniczone możliwości naszej gazetki, sprawy te przedstawiłem w sposób dość skrótowy. Z drugiej strony – nawet tysiące stron nie oddadzą bogactwa, jakie obecne jest w życiu liturgicznym Kościoła. Mogę zachęcić jedynie – bo właściwie taki też był cel niniejszych katechez – aby osobiście pogłębiać tę dziedzinę. Na rynku księgarskim obecnych jest bardzo wiele pozycji, których poznanie pozwoli jeszcze głębiej wkroczyć w życie liturgiczne Kościoła. Bo właśnie liturgia jest – jak nam przypomniał Sobór Watykański II – źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego. Szczęść Boże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zostaw ślad...