Ta ksiazka mna poruszyla. Nieczesto sie to zdarza. A jednak. Gdy skonczylem ja czytac, przez glowe przeszla mi mysl, ze moge umrzec chocby zaraz, 'Boze, czy tam bedzie naprawde tak pieknie? Czy naprawde bedziemy wszyscy nawzajem siebie kochac i sobie sluzyc, tak jak to dokonuje sie w Trojcy Swietej?'
Ta ksiazka, to 'Chata' Williama Paula Younga. Otrzymalem ja na nowa droge od Dobrej Osoby (dziekuje!). W ksiazce, jej bohater Mack (a wraz z nim i czytelnik) odbywa podroz wstecz, do historii trudnej, pelnej lez, Wielkiego Smutku, podroz do historii pelnej obwiniania siebie za to, co sie stalo - za smierc malutkiej coreczki Missy. Ale ta podroz nie odbywa sie w samotnosci. W tej podrozy przewodzi Bog Ojciec, Syn Bozy i Duch Swiety.
Polecam z calego serca te ksiazke. Moze staniemy sie inni, przewartosciujemy nasze hierarchie, przestaniemy miec pretensje do siebie, innych, a nawet do Boga - za to, co sie stalo. Naprawde. Ze stronic 'Chaty? wylewa sie obficie Dobra Nowina.
PIESN POGRZEBOWA
Oddychaj we mnie...głęboko,
Żebym mogła oddychać...żyć.
Przytul mnie mocno, żebym mogła zasnąć
W twoich czułych objęciach.
Pocałuj mnie wietrze, i zabierz mój oddech,
Aż ty i ja staniemy się jednym
I będziesz tańczyć wśród grobów,
Aż wszyscy zmarli odejdą.
I nie wie nikt, że istniejemy
Spleceni ramionami,
Z wyjątkiem Tego, który tchnie oddechem
Chroniącym mnie przed krzywdą.
Pocałuj mnie, wietrze, i zabierz mi oddech,
Aż ty i ja staniemy się jednym
I będziemy tańczyć wśród grobów,
Aż wszyscy zmarli odejdą.
Żebym mogła oddychać...żyć.
Przytul mnie mocno, żebym mogła zasnąć
W twoich czułych objęciach.
Pocałuj mnie wietrze, i zabierz mój oddech,
Aż ty i ja staniemy się jednym
I będziesz tańczyć wśród grobów,
Aż wszyscy zmarli odejdą.
I nie wie nikt, że istniejemy
Spleceni ramionami,
Z wyjątkiem Tego, który tchnie oddechem
Chroniącym mnie przed krzywdą.
Pocałuj mnie, wietrze, i zabierz mi oddech,
Aż ty i ja staniemy się jednym
I będziemy tańczyć wśród grobów,
Aż wszyscy zmarli odejdą.
Kolejna osoba zachwyca się "Chatą" - muszę wreszcie to przeczytać!
OdpowiedzUsuńGorzej, ze w kolejce wciąż parę tytułów ledwo rozpoczętych...
Muszę ten ostatni miesiąc wakacji dobrze wykorzystać...
A to ciekawe. Ale rzeczywiście - gdy wczoraj chciałem w Gdyni kupić tę książkę, to znalazłem dopiero w trzeciej księgarni - i to ostatni egzemplarz. Pozdrawiam. Ty pewnie po pielgrzymce, a my przed. Ruszamy we wtorek na spotkanie z Benedyktem.
OdpowiedzUsuńRadosnego spotkania z Piotrem naszych czasów!
OdpowiedzUsuń