Nie wierzę w to, że Bóg mógłby się nami bawić, doświadczać dla własnej satysfakcji. Wierzę, że sytuacje - choć na pozór bezsensowne - posiadają swój głęboki sens. Bo czyż, pozornie , śmierć Chrystusa na krzyżu nie była bez sensu? A jednak to tę drogę obrał Bóg, aby zbawić człowieka i pokonać Diabła.
niedziela, 2 listopada 2008
Z nocnych rozmyślań...
Nie wierzę w to, że Bóg mógłby się nami bawić, doświadczać dla własnej satysfakcji. Wierzę, że sytuacje - choć na pozór bezsensowne - posiadają swój głęboki sens. Bo czyż, pozornie , śmierć Chrystusa na krzyżu nie była bez sensu? A jednak to tę drogę obrał Bóg, aby zbawić człowieka i pokonać Diabła.
Etykiety:
z nocnych rozmyślań...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

jak to dobrze miec kogoś , kto z nami razem cierpi. Dziękuję
OdpowiedzUsuńGdzieś wyczytałem takie ładne i mądre moim zdaniem słowa:
OdpowiedzUsuń"Bóg, choć jest wszechmogący czasem wydaje się że nic nie umie, choć jest dobry czasem wydaje się jakby się na nas gniewał, choć jest nieskończony czasem wydaje się że jest ułomny, choć jest silny i mocny czasem wydaje się że jest bezradny...
Bez względu jak ci się wydaje, jaki jest Bóg, pamiętaj- może ci się to wydawać :)"
'Wierzę, wątpię, szukam.'Tylko czasem balansowanie na granicy wytrzymałości jest ryzykowne. Teoretycznie, nic nie jest ponad siły, jeśli Jemu zawierzymy. Ale czy zawsze? Wiem, pesymizmem powiało.
OdpowiedzUsuń